Wszystkim którzy przygotowali moją XXV rocznicę święceń składam serdeczne Bóg Zapłać - przygotowaliscie mi największą niespodziankę i sprawiliscie przeogromną radość. Cenie sobie każdy gest życzliwości, każdą obecność, każdy talent zaangażowany w tak wzruszające "kazanie",każdy przejaw pamięci,dekoracje , piękne kwiaty i dary serca..na które nie zasłużyłem. Najbardziej jednak jestem wdzięczny że przygotowaliście to wszystko sami bez odrobiny mojego udziału..że zwyczajnie ze mną jesteście...gdy stałem przed Wami w ornacie z mojej prymicji (ciągle w niego wchodzę :) wspominałem słowa mojej Babci na którą zawsze mówiłem Mama Władka, "wielkiego kustosza" mojego kapłaństwa..a mówiła ..zobaczysz synku , w kapłaństwie będzie ci dobrze nie bój się nie będziesz sam...i miała racje....w niedziele na Mszy Świetej o 9.00 powiedzieliście mi o tym tak wyraznie...JESZCZE RAZ WSZYSTKIM BÓG ZAPŁAĆ ks Kordian